czwartek, 15 września 2011

Po letniej przerwie

Bunkier rozjebunda letnia dobiegła końca, co z przykrością stwierdzamy. Takie są fakty i należy się z tym pogodzić. Tzn. Wy drodzy czytelnicy musicie się z tym pogodzić, bo redakcja bloga urządza sobie właśnie sześćdziesiąty szósty dzień popijawy nad brzegiem oceanu atlantyckiego. Z kilkoma redaktorami musieliśmy się pożegnać, gdyż okazało się, że ich wątroby nie są przystosowane do pracy w takim zespole. Kilku innych zostało pożartych przez rekiny. Dwóch redaktorków z działu "deffff metal" przepadło gdzieś bez wieści, prawdopodobnie utopili się w oceanie. No cóż, takie życie. Nikt nie zamierza  oglądać się za nimi, bo w ten sposób wykrystalizował się zespół zdolny do zrecenzowania nawet najgorszego szitu. Kolejna dwójka redaktorzyn przyłapana została na homoseksualnym stosunku płciowym. Na pytanie, dlaczego to zrobili, odpowiedzieli, że się ko****ą - nawet przez palce nie chce przejść nam te słowo. Tak, tak, słusznie się domyślacie, ich już z nami nie ma. Podczas przeprawy przez dżungle w Afryce, jedna z redaktorek porwana została przez jakieś plemię (podobno kanibali). Naczelny i tak chciał ją wyjebać, zatem nikt nie płakał po niej. Kolejna przykra sprawa spotkała całą redakcję podczas nocy dziesiątej błogiej alkoholizacji. Otóż do naszego obozu wkradły się jakieś dziwne człekokształtne stworzenia. Były dosyć duże i czarne jak smoła. Na zębach miały srebro a na szyi wisiały złote łańcuchy. Wszyscy odziani byli w kolorowe dresy. Jeden z redaktorów jest antropologiem, lecz nie potrafił stwierdzić co to za gatunek. Finał tej historii był następujący: kilka ran kłutych, dwie odcięte głowy, cztery połamane kręgosłupy, dziesięć przegryzionych tętnic, rzeka krwi i flaków. Niestety w tej walce straciliśmy jednego swojego.
Jak się słusznie domyślacie, mamy małe braki w redakcji, dlatego oficjalnie rozpoczynamy rekrutacje (szczególnie do działu "deffff metal"). Wymagania nie są jakoś specjalnie wygórowane. Jeżeli:
- masz łeb jak sklep,
- lubisz kolor różowy,
- na śniadanie zjadasz tosta z dżemem,
- stronisz od alkoholu i innych używek,
- najbrzydszym słowem jakim kiedykolwiek wypowiedziałeś było "kurde",
- zawsze pamiętasz o dniu babci i dziadka,
- lubisz wpatrywać się w gwiazdy szukając pomysłu na nową recenzję,
- nie potrafisz przejść obojętnie obok bezdomnego pieska,
- przepuszczasz kobiety w drzwiach,
- na obiad zjadasz sałatkę warzywną,
- lubisz przeglądać się w lustrze,
- myjesz się cześciej niż raz w tygodniu,
- gasisz komputer i sprzęt grający przed 22,
- na widok ładnej kobiety mówisz: "krasa białogłowa",
- skończyłeś super hiper giga ultra renomowaną uczelnie na świecie z wyróżnieniem lecz nie do końca potrafisz obrażać i krytykować,
- jesteś homoseksualny,
- jesteś pracoholikiem,
- wyznajesz zasadę, co masz zrobić jutro zrób teraz,
- emocjonujesz się oglądając golfa lub krykieta,
- w chwilach wolnych czytasz poezję,
- udzielasz się jako wolontariusz w różnych organizacjach społecznych,
- nie grywasz w "wojnę" bo nie lubisz hazardu,
- wstajesz z łóżka przed południem a kładziesz się przed północą,
- nie możesz zasnąć bo nie umyłeś zębów,
- prasujesz ubrania,
- sprzątasz po sobie,
- nie słuchasz głośnej muzyki bo od tego boli głowa i można zniszczyć sobie słuch,
TO BARDZO NAM PRZYKRO ALE NIE PASUJESZ DO NAS.
Czekamy na Wasze zgłoszenia.

Ps. W sieci dostępny jest nowy kawałek Vomit War z demówki "Egzorcyzm I". I chociaż jest krótki - kopie po twarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz